Nowelizacja ustawy Pzp z 9 lipca 2025 r. wprowadza zakaz udziału podmiotów z „państw trzecich” w zamówieniach publicznych w Polsce. To długo oczekiwany krok w stronę repolonizacji rynku i ochrony interesów krajowych wykonawców. W praktyce oznacza on m.in. ograniczenia dla podwykonawców i dalszych podwykonawców spoza UE i państw strony porozumienia GPA.
Zakaz, sformułowany w art. 16b ust. 1 pkt 4–5 Pzp, obejmuje zarówno powierzanie części zamówienia przez generalnych wykonawców, jak i dalszych podwykonawców. Choć ustawodawca przewidział możliwość uchylenia zakazu przez zamawiającego, brak jednoznacznych kryteriów i ograniczeń procentowych może prowadzić do sporów interpretacyjnych, opóźnień i wzrostu kosztów realizacji kontraktów.
W praktyce najtrudniejsze będzie określenie pochodzenia towarów, komponentów i usług z krajów trzecich, zwłaszcza przy globalnych łańcuchach dostaw. Ocena dopuszczalności ich udziału będzie zależała od aktywności zamawiającego i weryfikowana na etapie realizacji kontraktu oraz odbioru zamówienia.
Rekomendacją prof. Drapały jest wyważone podejście: chronić interes polskich firm, ale pozwolić na udział dostawców i podwykonawców z państw trzecich w rozsądnym zakresie, nie blokując efektywnej realizacji inwestycji. Równocześnie ustawodawca lub zamawiający powinni jasno określać granice zakazu, aby uniknąć niepewności interpretacyjnej i sporów sądowych.
Nowelizacja Pzp w tym zakresie stawia przed rynkiem wyzwania, ale daje także możliwość wzmocnienia pozycji polskich przedsiębiorców, pod warunkiem świadomego i aktywnego podejścia do nowych przepisów.
Zapraszamy do lektury artykułu prof. Przemysława Drapały na ten temat w „Rzeczpospolitej”.