Jak w XXI wieku wygląda praca dzieci i młodzieży? Może być to pozowanie do zdjęć i nagrań reklamujących prywatne przedszkole. Może też polegać na występowaniu w materiałach influencerskiego kanału związanego z rodzicielstwem. Jedno jest pewne – praca dzieci i młodzieży w dużej mierze przeniosła się do sieci i jest pozbawiona regulacji ochronnych.

Na te ważne zagadnienia uwagę zwróciła Adriana Denys-Starzec w rozmowie z redakcją portalu Spider’s Web +. Nasza ekspertka, w ramach rozprawy doktorskiej przygotowywanej na SDNS UW, na co dzień bada społeczno-prawne aspekty rozpowszechniania wizerunku małoletnich w internecie.

Jakie zagrożenia niesie udostępnianie wizerunku dziecka w sieci?

Rozpowszechnianie wizerunku dziecka – niezależnie od jego wieku – niesie ze sobą zagrożenia. Nie musi być to od razu reklama – wystarczy niewinne opublikowanie zdjęcia na naszym profilu w mediach społecznościowych. O czym warto pamiętać w takich sytuacjach?

W publikacji zdjęć w sieci warto kierować się zasadą: granicę władzy rodzicielskiej wyznacza godność dziecka.

Praca dzieci a prawo

Każda osoba będąca świadkiem nadużyć związanych z publikacją wizerunku dziecka może taką sprawę zgłosić do sądu opiekuńczego. Wówczas organ może podjąć decyzję o ograniczeniu władzy rodzicielskiej – np. w formie zakazu publikacji wizerunku pociechy. Niestety, przepisy wielu sytuacji nie regulują – m.in. współprac barterowych, kar za omijanie procedur związanych z pracą młodych poniżej 16 roku życia czy zatrudniania dziecka przez jego rodzica.

Jak rozwiązać te problemy? Między innymi na to pytanie próbuje odpowiedzieć Adriana Denys-Starzec. Zachęcamy do przeczytania całego wywiadu!