W ostatnim czasie wiele uwagi poświęca się nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzić możliwość dobrowolnego poddania się karze przez spółki, co ma na celu przyspieszenie i usprawnienie postępowań. Choć propozycja brzmi obiecująco, pojawia się pytanie, czy faktycznie okaże się skuteczna.

Nowe zasady – nowa nadzieja dla firm?

Obecnie obowiązująca od ponad dwóch dekad ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych jest nieefektywna. Bardzo rzadko zdarza się, aby sądy nakładały kary na spółki za przestępstwa gospodarcze popełniane przez ich przedstawicieli. Główną przeszkodą jest wymóg uzyskania prawomocnego wyroku skazującego osobę fizyczną, zanim spółka w ogóle zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.

Projekt nowelizacji ma to zmienić. Po pierwsze, wprowadza tryb konsensualny, dzięki któremu spółka będzie mogła uzgodnić karę z prokuratorem, bez konieczności czekania na wyrok w sprawie osoby fizycznej. Dodatkowo, górna granica kary ma być niższa (maksymalnie 1,5% przychodu zamiast 3%), a w przypadku dobrowolnego poddania się karze przez spółkę, jej przedstawicielom grozić będzie łagodniejsza odpowiedzialność karna. Sąd będzie mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub jej warunkowe zawieszenie.

Czy to wystarczająca zachęta? Zdaniem Arkadiusza Górskiego – niekoniecznie!

Nasz ekspert, Arkadiusz Górski z zespołu White Collar Crime, specjalizujący się w sprawach dotyczących przestępstw gospodarczych, podchodzi do tych zmian z dużą dozą sceptycyzmu. Zwraca uwagę na kluczową kwestię: dobrowolność.

Prawnik JDP podkreśla, że nawet obniżona kara dla spółki czy łagodniejszy wyrok dla jej prezesa mogą nie być wystarczającą motywacją. „Podmiot zbiorowy może być bowiem rzadko zainteresowany zapłatą za korzyści procesowe sprawcy przestępstwa np. byłego już członka zarządu. Jeśli z kolei celem takiego poddania się odpowiedzialności miałaby być wyłącznie korzyść po stronie tego sprawcy, to należy zadać pytanie, czy podmiot zbiorowy ma niejako „wykupywać” polepszenie sytuacji procesowej takiej osoby” – tłumaczy.

Wnioski i pytania na przyszłość

Projektowane zmiany mają na celu usprawnienie i urealnienie odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, ale zdaniem Arkadiusza Górskiego, mogą nie osiągnąć zamierzonego efektu. Kluczem do sukcesu będzie przekonanie spółek, że dobrowolne poddanie się karze leży w ich interesie.

Czy nowe przepisy faktycznie ożywią „martwą” ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych? Czy spółki będą skłonne do zawierania ugód z prokuraturą? Zapraszamy do lektury całego artykułu w Rzeczpospolitej, aby poznać szerszy kontekst i inne opinie ekspertów!