Wprowadzenie obowiązku stosowania klauzul waloryzacyjnych w umowach o zamówienia publiczne to jedna z najbardziej istotnych zmian, jakie przyniosła nowa ustawa Prawo zamówień publicznych. Od 2021 roku zamawiający muszą uwzględniać mechanizmy dostosowujące wynagrodzenie wykonawców do zmieniających się warunków gospodarczych – szczególnie w przypadku kontraktów długoterminowych.

Celem tych regulacji jest ochrona równowagi kontraktowej stron. Dynamiczne zmiany cen materiałów, energii czy usług w ostatnich latach pokazują, że brak adekwatnych klauzul może prowadzić do poważnych strat finansowych, a nawet do sporów sądowych. Klauzula waloryzacyjna staje się zatem nie tylko wymogiem formalnym, ale także realnym narzędziem minimalizowania ryzyka inwestycyjnego.

Problemem w praktyce jest jednak jakość tych klauzul. Zbyt niski poziom waloryzacji lub nieprecyzyjne odniesienia do wskaźników powodują, że postanowienia stają się iluzoryczne. W takich sytuacjach wykonawcy często poszukują ochrony w sądzie, powołując się m.in. na klauzulę rebus sic stantibus czy art. 632 § 2 k.c. Orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej potwierdza, że źle skonstruowane mechanizmy waloryzacyjne nie spełniają swojej podstawowej funkcji i mogą być uznane za sprzeczne z przepisami.

Dlatego tak ważne jest, aby zamawiający przygotowując klauzule waloryzacyjne dokonywali rzetelnej analizy rynkowej, dobierali właściwe wskaźniki i dbali o proporcjonalne rozłożenie ryzyka. Odpowiednio skonstruowany mechanizm chroni nie tylko wykonawcę, ale także interes zamawiającego, ograniczając możliwość eskalacji roszczeń i konfliktów w trakcie realizacji inwestycji.

Więcej na temat praktycznych aspektów konstruowania klauzul waloryzacyjnych przedstawia Mateusz Biciutko w artykule opublikowanym w Zeszytach Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”: Klauzule waloryzacyjne w praktyce – między literą prawa a realiami rynku. Zachęcamy do lektury!