Zasądzenie na rzecz sąsiadów, a także wytyczne dotyczące przeorganizowania posesji oraz zmiany sposobu prowadzenia działalności – z takim rozstrzygnięciem w sprawie spotkał się pozwany z Grodziska pod Łodzią. Wyrokiem wydanym w sprawie o sygnaturze akt I ACa 239/23 Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał kontrowersyjne rozstrzygnięcie Sądu I instancji, w sprawie z powództwa sąsiadów skarżących się na nieprzyjemny zapach wydobywający się z budynków gospodarczych pozwanego. O ile kwestia emisyjności fabryki, zakładu czy gospodarstwa rolnego nie jest niczym nowym, o tyle wspomniane rozstrzygnięcie sądów łódzkiej apelacji rzuca nowe światło na możliwość dochodzenia roszczeń w oparciu o art. 144 Kodeksu Cywilnego w zakresie produkcji rolnej.
Prawdopodobieństwo kolejnych pozwów
Choć w przypadku pojedynczej sprawy ciężko mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej, to rozstrzygnięcie może służyć jako skuteczna argumentacja prawna w sprawach o podobnym stanie faktycznym. Sprzyjające orzecznictwo, a także nieostre zapisy art. 144 KC, takie jak „ponad przeciętną miarę” w przyszłości mogą determinować pojawienie się kolejnych powództw. Patrząc na powyższe, ciężko nie odnieść wrażenia, że na kanwie przytoczonej sprawy oraz zapadłego w niej wyroku uwidacznia się jak nigdy potrzeba redefiniowania środków podjętych nie tylko przez rolników, lecz szerzej przez przedsiębiorców z branży produkcyjnej, w celu ochrony przed zarzutami immisji. Dla wielu zainteresowanych grup społecznych, prowadzących działalność gospodarczą, która chociaż w jakimś stopniu jest uciążliwa dla osób zamieszkujących okolice zakładu, nadszedł moment aby zabezpieczyć swoje przyszłe interesy.
Immisja zakładu produkcyjnego – uwagi ogólne
W realiach prowadzenia zakładu produkcyjnego można spotkać się z problemem w relacjach sąsiedzkich polegającym na wezwaniu do zaprzestania niecelowego, lecz wynikającego z ruchu i działania zakładu – zakłócania sąsiadom korzystania z ich nieruchomości. Żądanie zaprzestania zakłócania może przyjąć postać oczekiwania m.in.
1obniżenie poziomu hałasu, wibracji;
2ograniczenia wytwarzania zapachów (każdych, nie tylko nieprzyjemnych);
3ograniczenie zakłócania fal radiowych;
4ograniczenie poziomu promieniowania (jonizującego, radiowego, mikrofalowego) lub wiązek laserowych;
5ograniczenie wytwarzania ciepła;
6odpowiedniego zasłonięcia/osłonięcia przestrzeni produkcyjnej w celu ograniczenia wznoszenia się opiłków, oparów etc.;
7ograniczenie spływania wody deszczowej.
Powyższe wyliczenie nie jest katalogiem zamkniętym. Można sobie wyobrazić oczywiście jeszcze inne, natomiast ogólnie rzecz ujmując, podstawę takich żądań daje sąsiadom – również tym nie bezpośrednio graniczącym z zakładem produkcyjnym – tzw. prawo sąsiedzkie (art. 144-154 KC). Oczywiście wśród cywilnoprawnych środków ochronny przed immisjami, obok roszeń negatoryjnych, można wskazać również szereg innych niekiedy dalej idących np. roszczenia odszkodowawcze, które zostaną omówione odrębnie.
Z zarzutami immisji mogą liczyć się zakłady w praktycznie każdej branży przemysłowej, w tym choćby branży chemicznej, drzewnej, meblarskiej, przetwórstwa spożywczego i drobiarskiej. Uczynienie zadość wielu z takich żądań wiązać się może ze znacznymi nakładami finansowymi np. modernizacja infrastruktury, założenie specjalistycznych osłon, filtrów etc. Niekiedy jednak zarzuty te mogą być podnoszone jedynie w celu wywarcia bezpodstawnie presji lub w celu szykany, tudzież mogą być motywowane podjudzeniem nieuczciwej konkurencji. W takiej sytuacji warto wiedzieć, jak kwestie te regulują przepisy prawa i jakie możliwości przysługują zakładowi produkcyjnemu.
Immisja – co to?
Terminem prawniczym używanym w regulacjach prawnych dotyczących zakłócania możliwości korzystania z nieruchomości przez właściciela sąsiedniej nieruchomości jest immisja. Doktryna oraz judykatura postrzega powyższe zjawisko w kontekście art. 144 KC, wskazując, że immisję należy traktować jako: bliżej niedookreślony szereg zachowań mogących zakłócać korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę, określaną na podstawie społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Zachowania te polegają na oddziaływaniu właściciela wprawdzie na własną nieruchomość, ale w takim stopniu, że odczuwalne jest to na nieruchomościach sąsiednich (immisja pośrednia[1]), przy czym termin „sąsiedztwo” rozumiany jest w sposób bardzo szeroki i nie ma odniesienia wyłącznie do nieruchomości bezpośrednio sąsiadujących ze sobą[2]. Oddziaływanie bezpośrednio na nieruchomości sąsiednie (immisje bezpośrednie, np. kierowanie na nieruchomości sąsiednie szkodliwych substancji – płyny, ścieki) podlega natomiast sankcji wprost z ochrony własności sąsiada (art. 140 KC).
Przytoczony powyżej przepis art. 144 KC określa przymioty, jakie musi posiadać dane zachowanie, aby mogło ono zostać zakwalifikowane jako immisja. Tym samym ochrona przed zarzutem immisji polegać musi częstokroć na wskazaniu a contrario, że zachowanie właściciela nieruchomości w żaden sposób nie zakłóca korzystania z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, przez co nie łamie unormowań określanych tradycyjnie mianem prawa sąsiedzkiego[3]. Do podobnego sporu warto się uprzednio odpowiednio przygotować od strony dowodowej. Przy czym warto podkreślić, że przekroczenie zachowaniem przeciętnej miary jest czynnikiem warunkującym możliwość dochodzenia ochrony na podstawie art. 144 K.C.[4]
Przeciętna miara
Zgodnie z orzecznictwem granica zakwalifikowania konkretnego zachowania pod termin immisji jest wyznaczona przez określenie „przeciętna miara”, która jest ustalana przy pomocy dwóch kryteriów:
➱ Społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości
➱ Stosunków miejscowych[5] – zabronione są bowiem jedynie immisje zakłócające korzystanie z nieruchomości sąsiedzkich ponad przeciętną miarę.
Sama ocena „przeciętnej miary” w rozumieniu art. 144 K.C. musi być dokonana na podstawie obiektywnych warunków panujących w środowisku zamieszkujących na danym terenie, a nie na podstawie subiektywnych odczuć osób, narażonych na takie negatywne oddziaływanie[6]. Oceniając przeciętną miarę zakłóceń, należy zbadać częstotliwość zakłóceń, ich porę w ciągu doby, intensywność, skutki dla zdrowia i życia ludzi, rodzaj źródła immisji, motywację właścicieli nieruchomości, czy też wartość, jaką społeczeństwu przynoszą działania wytwarzające immisje[7].
Społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości jest klauzulą generalną, która de facto jest najważniejszym czynnikiem zakwalifikowania konkretnego zachowania jako wychodzącego ponad przeciętną miarę.
Dozwolone są więc takie działania, które wprawdzie zakłócają korzystanie z nieruchomości sąsiednich, lecz jedynie w granicach przeciętnej miary, wynikającej ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości oraz stosunków miejscowych.
Potencjalne roszczenia dotyczące ochrony przed immisjami
Obrona przed zarzutem immisji powinna być dostosowana do postaci roszczenia z jakim wystąpiono. Istnieje wiele sposobów skierowania roszczenia z tytułu immisji[8] przez podmiot twierdzący, iż jest poszkodowany w wyniku rzekomych zakłóceń, spośród których można wskazać przykładowo na następujące cywilnoprawne środki ochrony przed immisjami i ich podstawy prawne:
- roszczenia negatoryjne (art. 222 § 2 k.c.), czyli w skrócie żądanie zaprzestania zakłóceń;
- roszczenia posesoryjne (art. 344 k.c.);
- roszczenia odszkodowawcze;
- roszczenie o ochronę dóbr osobistych;
- roszczenie o zapobieżenie szkodzie (art. 439 k.c.);
- roszczenie o wstrzymanie budowy (art. 347 k.c.);
- roszczenia na podstawie ustawy Prawo ochrony środowiska.
Jeszcze inną podstawę ochrony przed immisjami stanowią na gruncie prawa administracyjnego m.in. przepisy ustawy Prawo budowlane.
Konstytucyjna swoboda wolności i praw
W omawianym kontekście nie należy tracić z pola widzenia prymatu konstytucyjnej zasady wolności zawartej w art. 31 Konstytucji RP, która stanowi – przez swoje usytuowanie w ustawie zasadniczej – argument przeciwko zbyt daleko idącym zarzutom immisji. Właściciel zakładu produkcyjnego z samej istoty ma prawo do korzystania ze swojej własności, a samo korzystanie to uprawnienie do posiadania rzeczy, używania i pobierania z niej pożytków i innych przychodów, do dyspozycji faktycznych[9]. Wyznacznikiem sposobu korzystania przez właściciela z przysługującego mu prawa (w tej sytuacji prawa własności nieruchomości) jest według art. 140 K.C. społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe[10].
Legalność budowy obiektu argumentem przeciw zarzutowi immisji
Przenosząc rozważania teoretyczne na grunt praktyczny, warto przytoczyć dla przykładu rozstrzygnięcie dotyczące samej legalności budowy zakładu jako potencjalnej immisji.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w swoim wyroku[11] uznał za oczywistą rzecz, fakt, że masowa hodowla kur i funkcjonowanie kurników powodować może znaczną emisję odoru, który na terenie zabudowanym może zakłócać korzystanie z gruntów sąsiednich, jednocześnie wskazując, że takiemu negatywnemu oddziaływaniu może zapobiec prawidłowo przeprowadzone postępowanie administracyjne w przedmiocie zatwierdzania projektu budowlanego, udzielenia pozwolenia na budowę oraz sprawdzenia legalności budowy obiektu. Tym samym zgodnie z powyższym twierdzeniem za zasadny należy uznać wniosek, że prawidłowo przeprowadzone postępowanie administracyjne w przedmiocie zatwierdzenia budynku służącego jako budynek przemysłowy, czy też zakład produkcyjny, powinno chronić producenta przed podnoszonymi zarzutami immisji w kontekście pierwotnej budowy tj. zmiany stanu faktycznego w danej okolicy. Tym samym nie można w takiej sytuacji uznać za immisję samego faktu wybudowania zakładu, który może powodować potencjalne niedogodności.
Społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości
Zgodnie z wcześniej przytoczonymi poglądami doktryny oraz judykatury, społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości jest istotnym czynnikiem warunkującym uznanie zachowania za przekraczające „przeciętną miarę”, tym samym należy wskazać, że judykatura wielokrotnie podtrzymywała stanowisko, że dopuszczalne są takie zakłócenia, które wynikają z normalnej eksploatacji nieruchomości, na której umiejscowione jest źródło zakłóceń, zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i jednocześnie nie naruszają normalnej eksploatacji nieruchomości doznającej zakłóceń zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Tym samym bardzo istotnym w odparciu zarzutu immisji skierowanego wobec zakładu produkcyjnego, będzie wykazanie, że wszelkie zachowania przejawiane przez wyżej wskazany zakład mieszczą się w zakresie zwyczajnych czynności związanych z prowadzeniem zakładu produkcyjnego, a więc oznaczają wykorzystanie nieruchomość zgodnie z jej społeczno-gospodarczym celem.
Obiektywne stwierdzenie przekroczenia „przeciętnej miary”
Bardzo istotnym argumentem w odpowiedzi na zarzut immisji ze strony sąsiadów zakładu produkcyjnego może być wymóg obiektywnej oceny „przeciętnej miary” zakłóceń wskazanych w art. 144 K.C.[12]. Sądy wielokrotnie podkreślały, że nie można uzależnić stwierdzenia przekroczenia przeciętnej miary zakłóceń na podstawie subiektywnych odczuć jednostek, na które te zakłócenia mogą negatywnie oddziaływać. Jednocześnie brak jest konkretnych przykładów, co powinno być rozumiane przez „obiektywną” ocenę.
Pewną oczywistością jest stwierdzenie, że za naturalną konsekwencję istnienia zakładu produkcyjnego na danym terenie należy przyjąć, że poziom generowanych zakłóceń będzie wyższy niż w przypadku, gdyby takiego zakładu na nim nie było. Przez co analogicznie pułap, od którego poziom zakłóceń będzie kwalifikowany jako immisje zawarte w art. 144 K.C., będzie naturalnie wyższy – i to właśnie z perspektywy zakładu produkcyjnego należy wykazać, broniąc się przed zarzutem immisji ze strony sąsiadów, że np. poziom hałasu lub innych obiektywnie zmierzonych zakłóceń rzeczywiście jest ponadprzeciętny, natomiast nie jest on wyższy niż standardowy poziom zakłóceń generowany przez takiej kategorii zakład produkcyjny.
W tym kontekście w ramach postępowania dowodowego może przygotować się do sporu poprzez posiadanie dokładnych odczytów z czujników lub poprzez wyodrębnienie w strukturze odpowiedniego stanowiska pracy i osoby odpowiedzialnej za np. mierzenie poziomu hałasu, a której notatki służbowe lub wpisy w dzienniku mogą posłużyć jako dowód.
Dopuszczalne normy zakłóceń
Abstrahując od wielu interesujących niuansów technicznych omawianej problematyki, różnych w zależności od rodzaju zarzutu zakłócenia, należy w tym miejscu zwrócić uwagę na pewne wycinkowe kwestie dotyczące dopuszczalnych norm zakłóceń. Mimo, że kwestia immisji jest przez ustawodawcę potraktowana bardzo ogólnie, tj. odwoływanie się w głównej mierze do klauzul generalnych, ogólne wskazania czynników warunkujących przekroczenie przeciętnej miary zakłóceń na danym terenie, w wielu przypadkach brak konkretnych koncepcji dotyczących odpowiedniego zmierzenia poziomu zakłóceń, to jednak można znaleźć konkretne wskazania dotyczące np. dopuszczalnego poziomu hałasu generowanego przez dany zakład produkcyjny. Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku[13], wydane na podstawie przepisów Ustawy o ochronie środowiska[14] określa dopuszczalne poziomy hałasu dla wymienionych rodzajów terenów przeznaczonych przykładowo pod zabudowę mieszkalną, pod budynki związane ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży, czy na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Przykładowo, właśnie zgodnie z wyżej wskazanym rozporządzeniem Ministra – w przypadku długookresowego średniego poziomu dźwięku przedstawianego w dB (decybel), zakład produkcyjny w terenie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej nie może przekroczyć średniej 50 dB w odniesieniu do całej doby oraz 40 dB w odniesieniu do pory nocnej.
Tym samym wykazanie, że dany zakład produkcyjny nie przekracza dopuszczalnych norm wskazanych w Rozporządzeniu Ministra Środowiska może stanowić istotną linię obrony przeciwko zarzutom immisji, a samo przeznaczenie terenów sąsiednich względem zakładu produkcyjnego w celu określenia prawidłowej dopuszczalnej granicy generowanego hałasu można zweryfikować w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
Podsumowanie – jak przygotować się do obrony przed zarzutem immisji?
Stając przed koniecznością obrony przed zarzutem immisji, w zależności od charakteru zarzutu, możliwe jest posłużenie się różnego rodzaju argumentami. Cechą wspólną takich argumentów będzie jednak skupienie się na: „przeciętnej mierze” w znaczeniu obiektywnym, eksploatacji nieruchomości zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i stosunkami miejscowymi, nieprzekraczaniu norm zakłóceń. Od strony technicznoprocesowej warto jednak być przygotowanym na ewentualne spory przed ich zaistnieniem. Pomóc w tym może zwłaszcza wprowadzenie odpowiednich procedur, prowadzenie pomiarów zakłóceń, sporządzanie notatek oraz wszelkich innych elementów świadczących o działaniach nakierunkowanych na zapobieżenie nadmierności zakłóceń.
Immisja a planowane zmiany w prawie
Na zakończenie należy odnotować, że Ministerstwo Rolnictwa zapowiedziało już po tym wyroku, że przygotuje projekt ustawy, która będzie chronić produkcję rolną na wsi. Chce wzorować się na ustawodawstwie francuskim, które zabezpiecza rolników przed nadmiernymi i nieuzasadnionymi pozwami. We Francji w 2021 roku uchwalono ustawę o ochronie tzw. „sensorycznego dziedzictwa wsi”. Ustawa ta chroni rolników przed skargami na typowe wiejskie dźwięki i zapachy, takie jak zapach gnoju, piejący kogut czy kwakanie kaczek[15].
Co jednak istotne, brak podobnej inicjatywy ustawodawczej dla zakładów produkcyjnych z branż innych niż rolne, co czyni powyższe rozważania istotnymi w tym zakresie.
Kontakt:
dr Jacek Kudła, LL.M. – radca prawny | Senior Associate, Zespół Postępowań Sądowych i Arbitrażowych
Przypisy:
[1] Postanowienie Sądu Najwyższego z 16.05.2023 r., sygn. akt II CSKP 1062/22.
[2] Postanowienie Sądu Najwyższego z 16.05.2023 r., sygn. akt II CSKP 1062/22.
[3] Postanowienie Sądu Najwyższego z 16.05.2023 r., sygn. akt II CSKP 1062/22.
[4] V ACa 9/21, Pojęcie „przeciętna miara” w rozumieniu art. 144 k.c. – Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
[5] Z. Władek Klauzula generalna społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa w wykładni przepisów regulujących prawo własności Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie 2016
[6] V ACa 9/21, Pojęcie „przeciętna miara” w rozumieniu art. 144 k.c. – Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
[7] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 11, Warszawa, Legalis, art. 144
[8] Zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 16.05.2023 r., sygn. akt II CSKP 1062/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2023 r., sygn.. akt I CSK 3475/23.
[9] J. Kielin-Maziarz Istota wolności i praw wybranym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym prawa własności – przegląd prawa konstytucyjnego 2021/5
[10] Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 maja 1999 r. Sygn. SK 9/98 Dz.U. 1999 Nr 49 poz. 498
[11] Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, VII SA/Wa 571/22.
[12] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, V ACa 9/21.
[13] Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 roku w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (wejście w życie 20 lipca 2007 roku.
[14] Prawo ochrony środowiska – Dz.U.2024.54 t.j. z dnia 2024.01.16
[15] https://www.prawo.pl/prawo/ochrona-rolnikow-przed-pozwami-cywilnymi-dot-zapachow-dzwiekow-wynikajacymi-z-dzialalnosci-rolnej,529299.html